W ostatnich tygodniach zalała nas fala alertów prawnych dotyczących obowiązku wpisu do rejestru beneficjentów rzeczywistych. Pozostając w klimacie struktury udziałowej spółki, postanowiliśmy dziś zwrócić uwagę na powiązane zagadnienie prawne. Jeśli jesteś jedynym lub dominującym właścicielem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, ten materiał może cię zainteresować.
Status jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialności, oprócz wspomnianych obowiązków rejestrowych beneficjentów rzeczywistych, rodzi również obowiązki z zakresu ubezpieczeń społecznych. Wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na gruncie przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych jest bowiem uznawany za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność. Zgodnie z art. 8 ust. 6 pkt 4 w związku z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, tytułem podlegania przez jedynego wspólnika sp. z o.o. ubezpieczeniom społecznym jest prowadzona przez niego pozarolnicza działalność. Powyższy przepis został wprowadzony w dniu 1 stycznia 2003 r., a jego celem było rozszerzenie obowiązku ubezpieczenia społecznego w przypadku wspólników jednoosobowych spółek z o.o., aby nie musieli oni w celu objęcia ubezpieczeniem zawierać umów z własną spółką. Na marginesie zauważmy, że wspólnik jednoosobowej spółki nie może skorzystać z preferencyjnego ZUS. Od momentu rozpoczęcia działalności zobowiązany jest do opłacania składek w pełnej wysokości.
Skoro mowa o momencie rozpoczęcia działalności, trzeba zaznaczyć, iż wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością objęty jest obowiązkiem ubezpieczenia bez względu na to, czy spółka faktycznie prowadzi działalność gospodarczą. W wyroku z dnia 22 marca 2019 r. (II GSK 187/17), Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym związany jest jedynie z posiadaniem przez wspólnika określonego statusu prawnego. O ile podleganie ubezpieczeniom społecznym osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą wiąże się nierozerwalnie z faktycznym jej prowadzeniem, to posiadanie statusu wspólnika spółki z o.o., już od momentu wpisu do KRS, rodzi ten obowiązek.
Zagadnieniem, które od lat budzi kontrowersje jest natomiast kwestia wykładni pojęcia „jedynego wspólnika”. Znaczna część orzecznictwa uznaje, że na gruncie przepisów o ubezpieczeniach społecznych, wspólnika większościowego należy traktować jako niemal jedynego. W konsekwencji wspólnik większościowy również będzie podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu jak prowadzący działalność gospodarczą. W praktyce może się więc okazać, że tzw. niemal jedyny wspólnik, który posiada niewspółmiernie większą część udziałów i zdecydowanie większy wpływ na zarządzanie sprawami spółki, nie uchroni się przed obowiązkowymi składkami na ZUS, mimo że przekaże minimalny udział drugiemu wspólnikowi.
Zauważmy, że pojęcie „niemal jedynego” wspólnika nie jest pojęciem ustawowym, nie doczekało się definicji w żadnym akcie prawnym. Jest to określenie wypracowane przez orzecznictwo sądowe, często powtarzane również w rozstrzygnięciach ZUS. Sądy niejednokrotnie uznają, że jeśli jeden z dwóch wspólników ma jeden lub kilka procent udziałów, jest to w istocie fikcja dla obejścia obowiązku ubezpieczenia społecznego. Wspólnik posiadający 1% określany jest często w orzeczeniach mianem „iluzorycznego”.
Warto w tym momencie podkreślić, że brzmienie art. 8 ust. 6 pkt 4 w związku z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest jednoznaczne – regulacja ta dotyczy wyłącznie wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Zgodnie z art. 4 par. 1 pkt 3 Kodeksu spółek handlowych spółką jednoosobową jest spółka kapitałowa, której wszystkie udziały albo akcje należą do jednego wspólnika albo akcjonariusza. Za taką spółkę nie sposób uznać spółki, w której jest kilku udziałowców, nawet jeśli jeden z nich posiada zdecydowaną większość udziałów i odgrywa dominującą rolę w spółce. Przepis nie wskazuje, iż prowadzącym pozarolniczą działalność jest niemal jedyny wspólnik spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, wobec czego nie można dokonywać interpretacji rozszerzającej. Skoro ustawodawca wyraźnie nie zaliczył wspólników niemal jedynych jako osób prowadzących pozarolnicza działalność, to nie można takich osób obejmować obowiązkowym ubezpieczeniem. Zdaniem wielu ekspertów, takie podejście sądów i organów rentowych jest po prostu wbrew obowiązującym przepisom prawa. Co istotne, nigdzie nie znajdziemy definicji, ile udziałów może posiadać tzw. niemal jedyny wspólnik – czy jest to wielkość rzędu 99% czy też 90% wszystkich udziałów w spółce?
Jako przykład innego myślenia można podać stosunkowo niedawno wydany wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 25 lipca 2019 r. (III AUa 424/19). W powołanym wyroku Sąd uznał, że objęcie udziałów, choćby w nieznacznej części, w spółce przez innych udziałowców należy uznać za okoliczność wyłączającą zastosowanie art. 8 ust. 6 pkt 4 w związku z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Zdaniem Sądu, wspólnik taki nie będzie podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu jak prowadzący pozarolniczą działalność, ponieważ nie spełnia przesłanki jedynego wspólnika.
Na koniec warto podkreślić, że zawsze konieczne jest uwzględnienie sytuacji prawnej konkretnego wspólnika – posiadanie przez niego innych tytułów ubezpieczeń, czy faktyczny rozkład procentowy udziałów oraz praw i obowiązków w spółce. Dobrze jest przeanalizować kwestię obowiązków z zakresu ubezpieczeń społecznych wspólników, aby nie narazić się na negatywne konsekwencje ewentualnych kontroli ZUS.